Uncharted 2 recenzja
Tomb Raider na sterydach.
Ta gra dla niektórych była powodem nabycia Playstation 3. Rzućmy więc okiem.
Na wstępie muszę przyznać, że nie jestem fanem gier w stylu Tomb Raidera. Jednakże, ta gra mnie wciągnęła i nie pozwoliła odejść od telewizora aż do jej ukończenia, mimo lekkiego "zmęczenia" pod koniec. To wiele o niej mówi.
Pierwsze, co rzuca się w oczy po uruchomieniu tytułu to powalająca grafika. Jest olśniewająca. Uważam, że to jedna z najładniejszych gier na ps3 i być może jedna z najładniejszych w ogóle. Brak ostrych kantów, niezwykłe bogactwo kolorów, świetny motion capture, cieniowanie, bardzo szczegółowe tekstury... Cóż, grafika zapiera dech w piersiach i jest bez wątpienia najmocniejszym punktem gry, nawet mimo tego, że gra ma już swoje lata. W dniu premiery była to rewolucja, w dobie Uncharted 3 gra jest jedynie... doskonała.
Tytuł ten opowiada historię współczesnego Indiany Jonesa o imieniu Nathan Drake. Jednakże, jest pewna istotna różnica pomiędzy tymi bohaterami. Otóż Nathan Drake nie jest układnym wykładowcą archeologii, który w wolnym czasie walczy z czarnymi charakterami - jest złodziejem, który jeździ do egzotycznych krajów i kradnie muzealne dobra narodowe. Stare, zardzewiałe lampy, wazy, posągi - im bardziej mitologiczne, tym lepsze. Tym razem trafia z przyjaciółmi do Himalajów, walczy z bandytami różnej maści (oczywiście), prawie umiera (wielokrotnie), ratuje potrzebujących itp. - standardowa hollywódzka opowieść.
Porównanie tej gry do hollywódzkiego blockbustera wydaje się wręcz inutuicyjne. Mianowicie, posiada ona wszystkie cechy zapierającego dech w piersiach filmu akcji: wyraziste postaci, błyskotliwy scenariusz i prawidziwie epicką fabułę. Można powiedzieć, że ten tytuł jest tak bliski formuły interaktywnego filmu, jak to jest możliwe. W Uncharted 2 wszystko współgra w taki sposób, że poczucie uczestniczenia w hollywódzkim filmie akcji jest bardzo silne. Na przykład, opowieść zaczyna się w sytuacji, kiedy główny bohater wisi w wagonie kolejowym nad przepaścią. Drake jest ranny i krwawi, musi wspiąć się po zsuwającym się w przepaść pociągu, poruszając się po poszczególnych wagonach we wszelkich możliwych płaszczyznach. Co jakiś czas bohater traci przytomność - wtedy na ekranie jesteśmy świadkami scen z przeszłości, oczywiście w pełni interaktywnych, które pozwalają nam zrozumieć fabułę i układają się w filmową całość. Następnie Drake budzi się w znowu w śniegu, ranny, znowu się zmagamy z himalajską zimą, potem znowu przerywnik, retrospekcja, akcja itd. itd. W praktyce funkcjonuje to naprawdę świetnie, gra jest niezwykle wciągająca, a gracz nie może oderwać się od telewizora niezmordowanie dążąc do uzyskania odpowiedzi na pytanie: co będzie dalej?
Jak wspomniałem wyżej, gameplay jest bardzo podobny do znanego z serii Tomb Raider. Drake wiesza się po skalnych półkach, skacze, przetacza się i strzela zza osłon. Rewolucji w tym względzie nie doświadczymy. Jednakże, na uwagę zasługuje walka wręcz, która została rozwiązana naprawdę efektownie. Drake ma szeroki zakres ciosów kończących walkę, których znajomość jeszcze bardziej upodabnia go do bohatera filmu akcji. Dobry efekt osiągnięto za pomocą sekwencji typu Quick Time Event, które nakazują wciskać poszczególne przyciski w stosownych momentach walki. Na przykład, jeśli Drake trafia na potężnego przeciwnika, który zakłada bohaterowi chwyt, należy nacisnąć kilkukrotnie trójkąt, aby go uderzyć w krocze i w rezultacie się uwolnić. Jeśli przeciwnik zamierza zadać Drake'owi potężny cios, czas zwalnia, a gracz powinien nacisnąć stosowny przycisk, aby uniknąć nokautu itp. Dzięki temu gra umożliwia różne modele rozgrywki: można przeciwników likwidować z ukrycia, skradając się i dusząc ich jeden po drugim, można też próbować wszystkich po prostu zastrzelić (choć to rozwiązanie często kończy się wirutalną śmiercią).
Gra nie jest doskonała. Po pewnym czasie niektórym może wydać się odrobinę nużąca. Ma się wrażenie, że pod koniec gra się staje powtarzalna według sekwencji "wdrap się, skocz, zastrzel, rozwiąż zagadkę, powtórz procedurę". Gra nie jest monotonna, poziomy są zróżnicowane, ale zasadniczo w swojej istocie poszczególne rozdziały są do siebie zbliżone. Nie zrozumcie mnie źle, gra się świetnie, po prostu... powtarzalnie. Muszę przyznać, że osobiście nie jestem fanem gier spod znaku Tomb Raider, nudziłem się nimi po bardzo krótkim czasie rozgrywki. Być może to jest powód, dla którego grając w recenzowany tytuł, podczas ostatnich rozdziałów czułem narastające znużenie, a przy konsoli trzymało mnie poczucie, że szkoda byłoby teraz odejść i nie poznać zakończenia. Z drugiej strony ukończyłem ją bez dłuższych przerw, "na raz".
Gra oferuje również świetny multiplayer, chociaż obecnie dużo trudniej jest znaleźć kompanów do rozgrywki niż niegdyś. Jest klasyczną grą TPP ze wszystkimi jej zaletami, a więc podobnie jak np. w GTA 4 bohater może się przetaczać, wspinać po ścianach, strzelać zza osłony itp. Sprawia to, że rozgrywka jest bardziej "plastyczna" i daje niezliczoną ilość możliwości zagrań taktycznych w walce. Do dyspozycji jest kilka scenariuszy, wariacji na klasyczny team deathmatch, capture the flag itp. Multiplayer jest bardzo uzależniający. Gra oferuje również bardzo przyjemny co-op.
Reasumując, Uncharted 2 jest bardzo dobrą grą. Grafika jest doskonała - warto zobaczyć, na co było stać Playstation 3 już prawie dwa lata temu, a przygody Drake'a oferują znacznie więcej. Podczas rozgrywki gracz naprawdę chce się dowiedzieć, jak skończy się cała intryga i mieć w tym udział - to uczucie sprawia, że gra przykuwa do telewizora na długie godziny. Mając na uwadze, ile Uncharted 2 obecnie kosztuje, jest to zakup obowiązkowy dla każdego fana elektronicznej rozrywki. Jeśli dasz jej szansę, na pewno Cię wciągnie. Jednakże, nie spodziewaj się rewolucji. To po prostu 18 godzin wspaniałej przygody wsparte świetnym trybem multi.
Grafika: 9,5 (dla 2011 r.)
Dźwięk: 9
Grywalność: 8
Zawartość: 7
Ogółem: 8+
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Uncharted 2 review
Tomb Raider on steroids.
For some people this game was the reason to buy the Playstation 3 system. Was it worth it?
First of all, I have to admit that I am not a fan of Tomb Raider style games. However, this game dragged me in for long hours despite some doubts in the end. This tells a lot.
The first thing that comes to mind when the game launches is: Wow, it looks awesome! Seriously, the graphics is stunning. I think that it is still one of the best looking games on the ps3 system and perhaps one of the best looking games ever. No rough egdes, incredibly colourful, great motion capture, shading, textures... Well, everything about graphics makes you just sigh. Graphics is the strongest point of the game, even though the game isn't "fresh" anymore.
The game tells a story of a modern Indiana Jones, whose name is Nathan Drake. However, there is an important difference between Jones and Drake. Nathan goes to foreign countries and steals stuff. Old, rusty lamps, vases, statues, the more mythological, the better. This time he ends up in Himalayas with some friends, fights against other friends, almost dies (many times, actually), rescues people, blah, blah, blah, standard hollywood story.
Comparing this game to a film is actually a deliberate step. The game presents a very vivid set of characters, a witty script and a really epic story. One might say that it is very close to an interactive action movie. Everything is put together in such a way that the feeling of being a part of an action movie is very strong. For example, we begin our adventure in a train cart hanging on the edge of a precipice. We need to climb up, because the crashed train is about to fall into the abbyss. Drake is hurt, bleeding and passess out from time to time. When this happens, a retrospective cutscene is played. After some cutscenes we enter the retrospective action, then we wake up in the snow again, hurt and bleeding, we struggle some more, cutscene, action etc. etc. It works really great, the game sucks you in as the story progresses.
As noted above, the gameplay is almost identical to one known from Tomb Raider series. Drake hangs from cliffs, jumps, rolls, shoots from behind cover in third-person-perspective. Nothing revolutionary here. However, one thing worth noting is hand-to-hand combat. It's really well resolved. Drake has a wide range of finishing moves, which only makes him look even more like an action movie hero. It has been reached through Quick Time Events, which make you react on opponents behaviour. For example, if you fight a tough opponent and he grabs you, press triangle repeatedly to punch him in the groin and counter; if the opponent wants to punch you real hard, time slows down, and you should press something to make a dodge etc. You can play a ninja and take your opponents in a stealth fashion, you can also take them head on in the middle of the firefight (although it usually ends up badly).
The game has some flaws. One might say it just gets a bit boring after a while, just a bit. It's like 'oh, another cliff to climb, okay, a few jumps, another bunch of bad guys to shoot, another hole to jump through, a riddle, repeat the procedure'. It's not that repetitive, there are varied levels, when you need to man a mounted gun or defend a truck while jumping from moving vehicle to another moving vehicle but in general most chapters are very similar. Don't get me wrong, it's loads of fun just... repetitive fun. I have to admit, I am not a fun of Tomb Raider, I got bored with the series after first few minutes of these games. Maybe that is the reason why in Uncharted 2, in the last few chapters, I felt like: 'okay, I completed 23 chapters so it would be a waste to just let it go...'. However, I completed it in one go, and it means a lot.
The game also offers a great multiplayer, however these days it's harder to find companions than it used to be. Because it's TPP, it has all it's advantages, you can climb the walls, roll over, fire from behind an obstacle etc., which makes the game very satisfying, as this improved agility gives you endless possibilities in combat. There are quite a few standard scenarios available, different variantions on team deathmatch, capture the flag etc. Multiplayer in this game is very addictive. The game also offers a satisfying co-op.
To sum it up, Uncharted 2 is a great game. The graphics is awesome - it is interesting to see what the Playstation 3 was capable of almost two years ago and the game offers much more. You really want to know how this adventure ends and you want to take part in it. It will certainly drag you in. Considering the current price of the game, it is a must-buy. However, don't excpect a revolution of any kind. Just 18 hours of great adventure and a terrific multiplayer.
Graphics: 9,5 (as for a.d. 2011)
Sound: 9
Playability: 8
Content: 7
Overall: 8+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz